czwartek, 30 maja 2019

Społeczna krucjata miłości - Kardynał Stefan Wyszyński


Społeczna krucjata miłości - Kardynał Stefan Wyszyński




1.Szanuj każdego człowieka, bo Chrystus w nim żyje. Bądź wrażliwy na drugiego człowieka, twojego brata(siostrę).

2.Myśl dobrze o wszystkich - nie myśl źle o nikim. Staraj się nawet w najgorszym znaleźć coś dobrego.

3.Mów zawsze życzliwie o drugich - nie mów źle o bliźnich. Napraw krzywdę wyrządzoną słowem. Nie czyń rozdźwięku między ludźmi.

4.Rozmawiaj z każdym językiem miłości. Nie podnoś głosu. Nie przeklinaj. Nie rób przykrości. Nie wyciskaj tez. Uspokajaj i okazuj dobroć.

5.Przebaczaj wszystko, wszystkim. Nie chowaj w sercu urazy. Zawsze pierwszy wyciągnij rękę do zgody.

6.Działaj zawsze na korzyść bliźniego. Czyń dobrze każdemu, jakbyś pragnął, aby tobie tak czyniono. Nie myśl o tym, co tobie jest kto winien, ale co Ty jesteś winien innym.

7.Czynnie współczuj w cierpieniu. Chętnie spiesz z pociechą, radą, pomocą, sercem.

8.Pracuj rzetelnie, bo z owoców twej pracy korzystają inni, jak Ty korzystasz z pracy drugich.

9.Włącz się w społeczną pomoc bliźnim. Otwórz się ku ubogim i chorym. Użyczaj ze swego. Staraj się dostrzec potrzebujących wokół siebie.

10.Módl się za wszystkich, nawet za nieprzyjaciół.


Tekst ten opracowany ponad 50 lat temu jest aktualny do dziś.


Bogaty komentarz do powyższego tekstu znajduje się w  książce "ABC miłości według Prymasa Tysiąclecia" , Wydawnictwo M / Kraków 2018, s. 35-107.

czwartek, 16 maja 2019

Niebo – ojczyzna potrafiących kochać


   Święto Wniebowstąpienia Pańskiego pomaga nam uświadomić sobie, że celem życia każdego chrześcijanina jest niebo, dom Ojca.

Wniebowstąpienie Pańskie
(Benvenuto Tisi, 1520


   Wiele z nas nieraz  zobaczyło piękny krajobraz. Pomyśleliśmy wtedy: „Jak tu piękne, jak w Niebie”. Szczególnie wiosna i lato fundują nam takie widoki.  Rozświetlone słońcem niebo, zieleń drzew, szum strumyka, kwitnące kwiaty, łany zbóż kołysane orzeźwiającym wiatrem, kojący śpiew skowronka o poranku – skąd to mamy? Dał nam to sam Bóg. Pochodzi z Jego dobroci. Ta przyroda – wycinek naszej, ziemskiej rzeczywistości czy jest  przedsmakiem Nieba? Być może, ale Niebem na pewno nie jest.  Mówimy każdego dnia „Przyjdź Królestwo Twoje”. Czym jest Niebo  i dla kogo?  
Odpowiedział Jezus [Nikodemowi]: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego.„ Ewangelia św. Jana 3,5.

Anointing_La_Cite_de_Dieu 1475-1480 r.


   Przede wszystkim Niebo jest wielką tajemnicą wiary.Chrystus mówi o jego istnieniu, porównując do uczty weselnej, do uczty królewskiej. Mówi też, że w Domu Ojca „jest mieszkań wiele”. Jest Ono na pewno tam gdzie jest Bóg, a człowiek, który na Nie zasłużył cieszy się Jego obecnością. Aby zasłużyć na Niebo, trzeba żyć blisko Boga już tu na ziemi. Szczęście w Niebie, obrazowo przedstawianym jako dom Ojca czy też uczta niebieska, polega na byciu dopuszczonym do widzenia Boga. Królestwo Niebieskie to przestrzeń harmonii, w której jest miejsce na rzeczy nowe i stare. (Ewangelia wg św. Mateusza 13, 52 – „A On rzekł do nich: Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare.”) W tym Królestwie nie ma miejsca na żadną postać grzechu. Jest Ono przestrzenią samego dobra, niewyczerpanej i wielorakiej w przejawach miłości Boga. Królestwo Boże szerzy się tam, gdzie ludzie porzucają postawę dominacji i władzy, a stają się gotowi do umycia nóg swoim braciom.
   Do królestwa niebieskiego nie można wejść dzięki układom i znajomościom. Bez założenia solidnego fundamentu wiary, opartego na posłuszeństwie i zaufaniu wobec Boga, nasz udział w cudach, znakach i proroctwach nie będzie możliwy. Przyjąć wolę Bożą, słuchać i wypełniać Słowo Jezusa – oznacza odpowiedzieć na zaproszenie do współuczestnictwa w świętości. Tylko święci mogą być obywatelami królestwa niebieskiego, a świętość nie jest przywilejem dla nielicznych. Do Niej zaproszony jest każdy człowiek. Aby  żyć w Królestwie Niebieskim musimy umieć kochać drugiego człowieka taka miłością, jaką objawił nam Bóg w swoim Synu i do jakiej także nas wzywa. Ono przynależy się pokornym, otwierającym się na proces duchowego wzrastania. Świadectwo wiary w sposób szczególny realizuje się ono poprzez zawierzenie Ojcu i przebaczenie win drugiemu człowiekowi. Bez tych dwóch aktów życie wieczne z Bogiem jest niemożliwe. W niebie żyje się "w Chrystusie", ale zachowuje się i odnajduje tam swoją prawdziwą tożsamość. 


Tak mówi św. Augustyn(†430) o mieszkaniach w królestwie nieba:


„Bez względu na to, iż jeden od drugiego silniejszy, jeden od drugiego mądrzejszy, jeden od drugiego sprawiedliwszy, jeden od drugiego świętszy, „w domu Ojca mego mieszkań jest wiele”; żaden z nich nie będzie wykluczony z owego domu, w którym każdy otrzyma mieszkanie według swej zasługi. Równy jest bowiem denar dla wszystkich, którzy pracowali (w winnicy), nie rozróżniając tych, którzy mniej lub więcej się trudzili (Por. Mt 20,9). Ów denar oznacza oczywiście życie wieczne, w którym jeden od drugiego nie ma dłuższego życia, bo co do życia w wieczności nie ma nierównej miary. Jednakże liczne mieszkania oznaczają różny stopień godności będący w życiu wiecznym nagrodą za zasługi. Inna jest bowiem jasność słońca, inna księżyca, inna jasność gwiazd, a gwiazda od gwiazdy różni się jasnością; tak też i z wskrzeszeniem umarłych (Por. 1Kor 16, 41 i n.). Podobnie jak gwiazdy, otrzymują święci mieszkania o różnej jasności w królestwie nieba. Jednakże z powodu jednego denara, na który każdy sobie zasłużył, nikt od królestwa nie będzie odłączony, „aby Bóg był wszystkim we wszystkich” (1Kor 15, 28). A ponieważ „Bóg jest miłością” (1J 4, 8) to, co ma każdy z osobna, dzięki miłości jest wspólne dla wszystkich. W ten sposób ma to, co miłuje w innym, a czego nie posiada. Nie będzie więc żadnej zazdrości wśród mających różną jasność, bo we wszystkich będzie panowała jasność miłości.” 
 
    O. Zdzisław Kijas  w książce„Niebo darem Boga” / Częstochowa 2003. [s. 76 -77]  tak pisze:„W niebie znajdą się osądzeni z miłości i według miary wielkości tejże miłości zajmować będą odpowiednie miejsca. Każdy więc według miary miłości obdarzony zostanie doskonałością i szczęściem, zgodnym ze zdolnością miłowania. Za większą miarą szczęścia i doskonałości nie będzie tęsknił,  podobny bowiem będzie do alpejczyka, który zdobył najwyższy szczyt i który nie tęskni już za innym, wyższym, ponieważ go nie ma. Tak samo każdy ze zbawionych otrzyma w niebie najwyższe (według swojego wzrostu duchowego) miejsce,. A mówiąc jeszcze inaczej – najbliższe Boga i za innym nie będzie już tęsknił. W sposób jemu tylko  właściwy przeniknięty będzie miłością i szczęściem innych, którzy będą dla niego źródłem dodatkowego szczęścia.” 

  Wojciech Kozłowski CM w swojej książce „Koncert Życia”  (Kraków 2007, s. 37) tak pisze: „Pośród różnych wyobrażeń nieba, do których każdy ma prawo i które każdy tworzy w sposób niepowtarzalny i najbliższy swojemu doświadczeniu – choć tak naprawdę za życia po tej stronie „drzwi śmierci” obraz nieba malować możemy tylko w wyobraźni, a nie na podstawie doświadczeń – moje wyobrażenie skłania się właśnie do tajemnicy spotkania.
   Jeżeli przeżyliśmy kiedyś takie spotkanie, podczas którego wszystko wydawało się jak najpiękniejszy, wymarzony sen; kiedy obecność z kimś była kwitnącym ogrodem najcieplejszych uczuć; kiedy słowa zamieniały się w perły dobroci i szczerości, ubrane w delikatność jedwabiu i aksamitu; kiedy twarze objawiały się sobie jak słońce objawia się ziemi o wschodzie; i kiedy czas jakby zatrzymał się, a serce powtarzało za poetą: „trwaj chwilo, bo jesteś piękna” – to być może spotkanie z Tym, który nas „obudzi” będzie miało w sobie coś z takiego doświadczenia. A nasze wcześniejsze doświadczenia spotkań w tej jednej chwili okażą się jak powietrze zamknięte w mydlanej bańce wobec powietrza jaki wita nas las,  kiedy do niego wchodzimy.
   Aby za „drzwiami” śmierci przeżyć kiedyś  takie spotkanie,  trzeba wcześniej, zbliżając się do tych drzwi, nauczyć się sztuki spotykania. Tak, jak troszczymy się o spotkania między nami, tak przygotowujemy się  do tego najważniejszego spotkania w misterium mortis [tajemnicy śmierci – przyp. autorki postu]. Potępienie może polegać na braku umiejętności spotykania się. Może być jak udręka spragnionego, który pochyla się nad źródłem, ale nie potrafi się napić. Nie potępia ten, który wychodzi na spotkanie; potępia się człowiek, który nie nauczył spotykać, nie „odrobił lekcji”. Czy w jakimś sensie o nauce zdolności spotykania się nie mówił Jezus w przypowieści o pannach roztropnych i nierozsądnych?’ (Mt 25, 1-12).

All-Saints


   Na pytanie  kto jest największy w Królestwie Niebieskim odpowiada Jezus w  Ewangelii wg sw. Mateusza 18, 1-3  -  W tym czasie uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: «Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?»  On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł:  „Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.”

   W liście do Rzymian napisano: „Bo królestwo Boże to nie sprawa tego, co się je i pije, ale to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym.”

     A taką wizję otrzymała św. Faustyna Kowalska, którą opisała w swoim Dzienniczku (777-778): „Dziś w duchu byłam w niebie i oglądałam te niepojęte piękności i szczęście, jakie nas czeka po śmierci. Widziałam, jak wszystkie stworzenia oddają cześć i chwałę nieustannie Bogu; widziałam, jak wielkie jest szczęście w Bogu, które się rozlewa na wszystkie stworzenia, uszczęśliwiając je, i wraca do Źródła wszelka chwała i cześć z uszczęśliwienia, i wchodzą w głębie Boże, kontemplują życie wewnętrzne Boga – Ojca, Syna i Ducha Świętego, którego nigdy ani pojmą, ani zgłębią. To Źródło szczęścia jest niezmienne w istocie swojej, lecz zawsze nowe, tryskające uszczęśliwieniem wszelkiego stworzenia. Rozumiem teraz św. Pawła, który powiedział: Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani weszło w serce człowieka, co Bóg nagotował tym, którzy Go miłują. – I dał mi Bóg poznać jedną jedyną rzecz, która ma w oczach Jego nieskończoną wartość, a tą jest miłość Boża, miłość, miłość i jeszcze raz miłość – i z jednym aktem czystej miłości Bożej nie może iść nic w porównanie. O, jakimi niepojętymi względami Bóg darzy duszę, która Go szczerze miłuje. O, szczęśliwa dusza, która się cieszy już tu na ziemi Jego szczególnymi względami, a nimi są dusze małe i pokorne.”

Francesco_botticini,_assunzione_della_vergine,_1475-76_ca.,_dalla_tomba_di_matteo_palmieri,



W książce pt.  „Pozwólcie ogarnąć się miłości” autorka przekazuje:



Cz. 1

Rozdz. 2  -Nie idziecie - do Mnie, ale idziecie ze Mną, waszym Przewodnikiem i Mistrzem - ku Ojcu, oczekującemu was w odwiecznej ojczyźnie wam przygotowanej i przynależnej, w której serce człowiecze nareszcie odpocznienie zyska i pozostanie w pokoju, radości i zaspokojeniu wszelkich pragnień, tęsknot, poszukiwań i głodów.

Ja, wasz Wybawiciel i Przewodnik, oddając wam Siebie Samego, spieszę abyście mogli już tu, na ziemi, odnaleźć siebie samych takimi, jakimi rzeczywiście jesteście, a więc nałożyć szatę godową, uroczystą, białą jak śnieg szatę Dzieci Bożych.

Rozdz. 3 – [...] mówię tobie i innym o drodze do Królestwa Niebieskiego, które jest waszym rzeczywistym i wiecznie trwającym domem ojczystym, jaki wam przygotowałem i otworzyłem szeroko, abyście wracali do Mnie - Ojca Waszego; przeto usunąć chcę z drogi waszej rzeczywiste i urojone przeszkody.
Droga Mi jest wasza bezpośredniość, szczerość i prostota [...]

Rozdz. 6  – [...] Niebo jest życiem w nieustającej wymianie Miłości pomiędzy Stwórcą a stworzeniem, Ojcem a dziećmi. Dlatego Syn Boży mówił: “Królestwo Niebieskie w was jest". Tylko od człowieka zależy, czy zechce żyć w miłości ze Mną, Który ofiarowuję mu Siebie. Lecz jeśli chce Mnie przyjąć, już na ziemi żyć może ze Mną, Bogiem i Ojcem Swoim.
Do takiego życia we wzajemnej Miłości zapraszam każdego z was.

Rozdz. 23 – Królestwo Moje może objąć ziemię. Syn Mój wskazał wam, że macie prawo prosić o to i oczekiwać spełnienia obietnicy.
Królestwo Moje zapanuje tam, gdzie będzie szanowana i realizowana Wola Moja tak, jak święta jest ona w niebie.Wolę Moją znacie.

Rozdz. 24 – [...] Ja, dzieci, przygotowuję was do istnienia w Moim Królestwie Duchowym, Królestwie żyjącym w Miłości tak, jak wy żyjecie w tlenie. Ten, kto nie zna Miłości, nie może w nim żyć - podobnie jak wy zginęlibyście bez powietrza.



Cz. 2
Rozdz. 1 - Powiedziałem ci, człowieku, że kocham ciebie tak nieskończoną miłością, iż ofiarowuję ci życie wieczne w Królestwie Moim. Bóg i Pan twój zaprasza ciebie - istotę stworzoną - do istnienia w przyjaźni i miłości ze Stwórcą twym - Miłością nieogarnioną.
Już, teraz, od tej chwili może rozpocząć się dla ciebie życie nowe, bo Ja za dziecko Swoje cię uważam i opieką Moją pragnę cię otoczyć, jeżeli tego zapragniesz...

Rozdz. 2 - Dla twojej radości, duszo człowiecza, która teraz czytasz Moje Słowa, obmyśliłem to. Pragnę cieszyć się twoim szczęściem, kiedy wracaj do Mnie rozpłomieniona miłością, wzruszona, przejęta wdzięcznością i czcią, złożysz w Moje wyciągnięte ramiona swój dar - dobro dane ziemi: złoto wysiłków i obfitość klejnotów wiary, ufności, męstwa, wytrwałości, cierpliwości, brylanty cierpienia i perły łez, obfity plon trudu całego życia, pracowicie dla Mnie zbierany. Chcę tego, by w dniu Naszego Spotkania szaty twoje były lśniące i białe, by żadna skaza nie przesłaniała twego podobieństwa do Ojca. Byś mogła z dumą powiedzieć Mi: “Umiłowany, oto przynoszę Ci z powrotem wszystko to, coś na mojej drodze rozsypał, podniesione z pyłu ziemi przez mój wysiłek, oczyszczone i obmyte, by wyrazić Ci miłość moją i wdzięczność moją za dar istnienia, za dar wolności, za dar miłości, za Ciebie samego, Któryś mi się oddawał tak, jak ja teraz oddaję się Tobie".
Tego szczęścia, które wam przygotowałem, pragnę dla każdego z was.


Rozdz. 14  - Kto daje życie i śmierć, ten oceniać będzie plon waszego życia. Jemu owoce przez was wyhodowane złożycie, bo dzierżawcami Jego jesteście i nic tu nie ma waszego prócz trudu, wytrwałości i potu na tym Jego polu, którego wam użyczył.

Rozdz. 22  - Powiedziałem, kto się nie narodzi ponownie, nie wejdzie do Królestwa Bożego. Jeśli nie staniecie się jako dzieci...
 

Cz. 3
Rozdz. 3  – Jakże się porozumiemy? Jakże żyć będziemy, jeśli nie razem? Jakże działać będziemy - Ja, który kocham, więc darzę, udzielam się, podtrzymuję, wspomagam i ratuję was, i ty - jeśli będziesz myśleć tylko o sobie?

Rozdz. 4 - Dzieci Mojej Królestwo Niebieskie jest istnieniem w Miłości wzajemnej ze Mną, udzielaniem się, dzieleniem szczęściem własnym.

Rozdz. 14  - To jest, córko, przemienienie, aby to, co śmiertelne, rozkwitło nieśmiertelnością, to, co ziemskie, stało się duchowym, a to, co skażone, skończone, stało się nieskazitelnym, wciąż rosnącym i wiecznotrwałym w Moim Królestwie Chwały.

Rozdz.20  -  Ze Mną nie tylko macie pewność własnego zbawienia, lecz możecie używać Miłości Mojej w każdym momencie życia, dając Ją bliźnim waszym. Ja pragnę tego, gdyż taką samą nieskończoną Miłością, którą was obejmuję, kocham i pragnę uratować, oczyścić i uświęcić każdego z tych, z którymi spotykacie się codziennie. Każdego człowieka ziemi. A najwięcej troszczę się o tych, których osądzacie jako “złych", bo oni ratunku potrzebują najbardziej.
Czy moglibyście być szczęśliwi w Moim Królestwie, wiedząc jak straszliwie cierpią ci, którzy przez was nie mogą cieszyć się życiem, gdyż nie uczyniliście dla nich tego wszystkiego, co było w waszej mocy.

Cz. 4
Rozdz. 5 - Wy zaś, byty duchowe, nieśmiertelne, powracacie ku Mnie, aby już na zawsze oddać się Bogu Swemu w szczęściu Wzajemnej Miłości.

Rozdz. 6  – [...] spotkanie nasze realizuje się w Duchu. Natura cielesna człowieka nie jest zdolna do pojęcia tego, co duchowe. Brak jej po temu narzędzi poznania. Dlatego przyjąć musi w pokorze swoją nieprzydatność i pozostać w spokojnym spoczynku wszystkich zmysłów swoich. Nie są one niepotrzebne i godne pogardy. Owszem, przy ich pomocy człowiek duchowy w Jedności ze Mną pełni swoją służbę światu. Tak więc w realizacji swojego zadania - swego daru dla świata - będą wam służyły wszystkie władze wasze, ale w spotkaniu Moim z człowiekiem to tylko, co duchowe w nim jest, uczestniczyć może.


Rodz. 21 - Kto ku Słońcu się zwraca, w świetle żyje, wzrasta i dojrzały owoc przynosi. Kto wybiera ciemności, ten wprędce blasku słońca wytrzymać nie zdoła i precz odejść musi, by ukryć się w mroku.  Ja jestem Światłem świata. Kto Mnie wybierze, wybór swój czyni na wieczność.

Cz. 5
Rozdz. 9 - Jeżeli zaufacie Miłości Mojej i zezwolicie na pomoc sobie, obiecuję wam - będziecie ze Mną w Domu Ojca. Istnienie wasze otoczy i nasyci Miłość Boga i żyć będziecie w wieczystym szczęściu wzajemnej miłości. Nie za zasługi własne, nie za piękno dusz waszych i ich nieskazitelność, lecz DLATEGO, ŻE WAS MIŁUJĘ.

Rozdz. 10  – Jest jednak ogromna różnica pomiędzy życiem tych, którzy mówią “Ojcze", i mówią, że Mi ufają i chcą, abym ich prowadził, a pozostałymi, którzy żyją wedle własnych pragnień i działań. Oni mogą “osiągnąć" więcej korzyści dla siebie, lecz nawet najbogatsi jakie są nieszczęśni. W jednej sekundzie śmierci stracą wszystko, co posiedli, a z czym przyjdą do Mnie? Jeśli Miłości nie zbudowali w sobie, jakże zamieszkać mogą w Domu Miłości?


Rozdz. 18 - Kto raz przyjacielem Moim się stanie, jest nim w wieczności. Kto w przyjaźni ze Mną umiera, tego Ja Sam witam i wprowadzam na Moje komnaty.

a
Paradise_from_De_Civitate_Dei_by_French_School ok. 15 wiek
Polecam też książkę John'a Burke "Zobaczyć Niebo. Historie prawdziwe." Częstochowa, Edycja Świętego Pawła 2018.