Prawda – problemem zdefiniowania tego pojęcia zajmowali się filozofowie od starożytności, na wiele wieków przed przyjściem na świat Jezusa, który powiedział: „ja jestem drogą, prawdą i życiem.” [Ewangelia św. Jana 14, 6]. Ludziom wierzącym pojęcie prawdy nie powinno więc nastręczać trudności. Jest nią czerpanie z nauki Jezusa i postępowanie według niej, a jednak nie jest to takie proste. Przede wszystkim dlatego, że życie według tej Prawdy nie jest łatwe. Na przeszkodzie Jej jest ludzka pycha, chciwość, egoizm i inne słabości człowieka, które prowadzą do grzechu.
Problem prawdy poruszył ks. Zieja w swoim kazaniu rekolekcyjnym wygłoszonym do biskupów polskich w obecności kard. Wyszyńskiego. Poniżej przedstawiam tekst tego kazania na podstawie filmu „Zieja”. Myślę, że jest autentycznym tekstem zaczerpniętym ze spuścizny pism ks. J. Zieji.
Hans_Makart_-_Allegory_of_the_Law_and_Truth_of_Representation
„Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Czcigodni bracia in Christo,
Będę rozważał w czasie Waszych rekolekcji dwie sprawy w naszym życiu najważniejsze i najświętsze: prawdę i miłość.
A cóż to jest prawda – zapytał Piłat Jezusa.
Są ludzie, którzy to piłatowe pytanie nieraz i dzisiaj powtarzają i są tacy, którzy mówią, że prawda to jest to co ja Ci każę. Dawniej mówiło się, że nic nie jest tak cenne jak prawda, a dzisiaj się mówi – nieprawda, każde kłamstwo można prawdą nazwać. Strasznie jest dzisiaj znieważana prawda. Coś tak wielkiego i świętego jest dzisiaj okropnie sponiewierane. My chrześcijanie kiedy myślimy o Chrystusie to wierzymy, że jest prawda i że ona jest ona niezależna od nas. Czy ją widzimy czy ją nie widzimy ona jest. Trzeba się do niej dopracować, trzeba jej szukać, ale ona jest, bo Bóg ją nam dał. Pan nasz Jezus powiedział – Ojcem kłamstwa jest szatan. Każde kłamstwo – czy ono jest malutkie czy wielkie każde kłamstwo jest rzeczą szatańską, rzemiosłem szatana i uciekanie się do kłamstwa to jest tak jak by się szło po pożyczkę do szatana. Szatan chętnie tej pożyczki udzieli – tak, tak, tak, bo on ją potem z procentem wielkim odbierze, Czcigodni pasterze, prawda, miłość prawdy, całkowite poddanie się jej to pierwszy warunek tego żeby światło łaski dotarło do nas, żeby wiara się w nas wkorzeniła. To warunek sine qua non odbudowa ducha wiary w ludzie bożym, a i w zakonie, a i w klerze. Od tego trzeba zacząć – postawić prawdę ponad siebie, ponad swój naród, a i ponad zgromadzenia, a i ponad Kościół. Tak, i ponad Kościół. Postawić prawdę i nie bać się, że od prawdy Kościół zginie. Nie zginie, żeby ta prawda była najprzykrzejsza, najboleśniejsza. Od prawdy się Kościół tylko odnowi. Bracia in Christo, przystępując do świętych rekolekcji stańmy w całej prawdzie. Róbmy i my rachunek sumienia. Czy nie zasłanialiśmy sobą rzeczy bożych, czy nie schlebialiśmy ziemskim przyjemnościom, czy sprawy materialne, mamona, wygody, przywileje, klerykalizm nie zakryły nam Boga? Czy przez te wszystkie nasze małości, nie pozmniejszaliśmy i Pana Boga i sakramenta [sic!] i Kościół i religię i przykazania. Służyć, tylko służyć. Czcigodni biskupi, padnijmy na kolana, na kolana przed tym, który jest Prawdą samą. Miłością samą. Na kolana.”
Goya_-_La_Verdad,_el_Tiempo_y_la_Historia
J 4, 23-24 > Słowa Jezusa: „Nadchodzi jednak godzina, owszem już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli chce mieć Ojciec. Bóg jest duchem: potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie”.
Moje poranne modlitwy od przeszło 10 lat zaczynam od takich słów, które ułożyłam sobie sama w oparciu o przeczytane różne teksty:
Boże, bądź ze mną na mojej pustyni, abym wytrwała w pragnieniu dotarcia do Prawdy. Spraw, abym nie zatraciła umiejętności otwierania się na Ciebie, powierzania Tobie wszystkich moich spraw i wypełnienia tego co zapisałeś w Księdze Mojego Życia. Umocnij mnie w mojej Prawdzie danej mi od Ciebie i uwolnij mnie od niepotrzebnych trosk i lęków.
A oto co autor kazania - ks. Jan Zieja napisał o prawdzie w swojej książce „Ewangelia i życie” (Poznań, 2017):
s. 78-79 „Jezu! Stanąć w prawdzie i powiedzieć „nie!” wszystkim pochlebstwom, pokusom i ułudom! Stanąć w prawdzie i powiedzieć „tak” osamotnieniu, niepowodzeniom, kpinom, szyderstwom, śmierci – to droga Twego wielkiego Poprzednika i droga przyszłych Twoich uczniów. Wprowadź i nas na tę drogę i umocnij nas na niej. A umacniaj nas nieustannie, bo z tej drogi usiłuje nas sprowadzić nasza własna głupota, próżność i pycha. Czasem sami się upajamy własną mądrością, słusznością swych sądów, dobrocią swego serca, szlachetnością swych uczuć […] Odurzamy się tym, sami nadajemy sobie imię wielkie, we własnej wyobraźni czynimy się kimś - i zaślepieni tym samouwielbienie, nawet nie dostrzegamy, że właśnie w tej chwili […] już wszystko straciliśmy […].
Jezu! Utrzymaj mnie w zrozumieniu prawdy, że jestem tylko słaby, bardzo słaby. I cała nadzieja moja nie w opinii innych o mnie, ale w miłosierdziu Bożym i łasce Twojej. Jestem nędznym grzesznikiem, a będę tym, co Ty ze mnie zrobisz, trzymając mnie mocno przy prawdzie i prowadząc mnie od prawdy do prawdy…
Od prawdy o mnie – do prawdy o Tobie.”
s. 99 „ Kochać prawdę, poszukiwać prawdy; poznaną – zestawiać z innymi, dochodzić do nowych prawd, przekazywać je innym, mówić tylko prawdę. W ten sposób czci się Boga, bo On jest „Bogiem prawdy”. On nadał każdej każdej rzeczy i każdemu zjawisku jakąś wewnętrzną prawdę. Uszanować ją, zgodnie z nią działać – to znaczy czcić Boga.”
s. 292 „ Od Boga pochodzi nasza zdolność rozeznawania prawdy – rozum, światło do rozeznawania tego co jest dobre, a co złe – sumienie i światło szczególne do przyjmowania objawienia Bożego – łaska wiary. „
s. 295 – „Jezu! Racz sprawić przez Ducha Świętego, Ducha prawdy i miłości, byśmy dobrze to rozumieli, że Twoja nauka, Twoja Ewangelia, Twój święty Kościół powszechny – wzywają wszystkich nas do ciągłego doskonalenia się i do ciągłego ulepszania wszystkich warunków naszego bytu na ziemi…”
s. 296 – „Chcesz, żebyśmy byli „Ku Bogu bogaci”, a więc bogaci w prawdę i miłość, i w to wszystko co nas zbliża do Boga.”
s. 299 – „Powołaniem naszym – życie w prawdzie i miłości.”
s. 329 – Nasza „szata godowa” jest utkana z tych trzech wątków: wiary (prawdy), miłości i nadziei. Uczestniczyć w uczcie królewskiej, mając na sobie szatę godową, to poznawać Prawdę, dawać tej Prawdzie świadectwo, ogarniać wszystko miłością – i tak żyć w łączności z Bogiem.
s. 349 – Ale jak mamy trwać w Tobie? Przez zachowywanie prawdy w swoich myślach, w swoich słowach, w swoim działaniu. Przecież Ty jesteś Prawdą. Więc przez trwanie w prawdzie – trwamy w Tobie.
s. 351 – „Jeszcze wiele masz nam do powiedzenia, w miarę jak będziemy dorastali do wielkości Prawdy. Będziesz jeszcze wciąż do nas przemawiał przez Ducha Świętego Pocieszyciela, Ducha prawdy i miłości.”
s. 354 – „Ty Jezu, wcielone Słowo Boże, Twoja Ewangelia i to, co od Ciebie i w Twoim imieniu dopowie nam Duch Święty w ciągu wieków przyszłych – to wszystko „Mowa Boża”. Ona jest pełna prawdy. Ona jest samą prawdą.
Kto tej mowy Bożej słucha, staje się pokornym. A pokora-prawda – jest podstawą wszelkiej świętości. Nie każda prawda i nie każde dostosowanie się do niej uświęca; ale nie ma świętości bez życia w prawdzie. Świętość człowieka, miłość doskonała – może wyrosnąć tylko z prawdy.”
s. 366 – „Podstawowym dobrem jest prawda. Ona wykreśla granice Twego królestwa. […] Kto „jest z prawdy”, kto cały jest przeniknięty umiłowaniem prawdy, szukaniem prawdy, głoszeniem prawdy, mówieniem prawdy i życiem w prawdzie – należy do Twego królestwa, jest jego obywatelem,”.
J_C_W_Beyer_Veritas |
„Prawdy powietrze
Póki
jest czyste, wszystko się rozwija,
Weselsze kwiaty, liście w
sobie letsze,
Jaśniejszy lilji dzban, smuklejsza
szyja,
Wolniejszy człeka ruch i myśli człeka... ”
(C. K. Norwid, „Promethidion”)
Do
Ciebie, Słońce przedwieczne,
Chryste wszechmocny i
żywy,
Wznosimy nasze modlitwy,
Pewni, że Ty nasz
oświecisz.
Mądrości Ojca, o Słowo,
Przez które
wszystko istnieje
I swoim ładem pociąga
Serce i myśli
człowiecze.
Pragniemy z Twoją pomocą
Stać się synami
światłości
I złożyć czynem świadectwo
Ojca dobroci i
łasce.
Dopomóż zawsze wyznawać
Szczerość
naszymi ustami
I obudź miłość ku prawdzie,
Która
napełnia weselem.
[z Liturgii godzin]