piątek, 24 października 2014

Pełnienie woli Bożej źródłem Mocy



Tak o Mocy Bożej  przekazuje nam Anna w swojej książce „Pozwólcie ogarnąć się miłości”:
 „Daję wam moją Moc, kiedy pełnicie wolę moją, miłujecie bliźnich waszych i służycie im. „

Anker-_Die_Andacht_des_Grossvaters_1893


   Każdy człowiek zostaje w jakiś sposób obdarowany przez Boga, ale od woli człowieka zależy odpowiednie wykorzystanie tych darów i z tego właśnie będziemy po śmierci zdawać sprawę. Tu przypomina się przypowieść o siewcy (Ewangelia Marka 4:3-10,13-12).
Osobiście tę przypowieść bardziej obrazowo tłumaczę to sobie tak: otrzymałam ogród z pewnymi sadzonkami kwiatów, warzyw i drzew. 



   To są dary od Boga. Moim obowiązkiem jest tak o nie dbać, aby zakwitły i wydały owoc. W związku z tym muszę zadbać o to, aby odpowiednio je podlewać, ochraniać przed mrozem, aby nie zmarzły, bronić przed szkodnikami. Jeżeli będę robić to roztropnie i z zaangażowaniem, rośliny te po jakimś czasie wydadzą plon.  Moim zdaniem otrzymanie plonu to nie koniec. Wypracowanymi plonami trzeba umiejętnie dzielić się z innymi. Człowiek stworzony na obraz i podobieństwo Boga, ma także w obdarowywaniu być do Niego podobnym. Wtedy osiągamy pełnię wartości życia na ziemi.
 Trudno nam będzie się wytłumaczyć przed Stwórcą, kiedy okaże się, że  plony naszego życia słabe lub wręcz są zerowe.
Tak o tym  przekazuje Anna w książce  „Pozwólcie ogarnąć się miłości”:
„Rozważcie, dzieci, ile zła przyczynić wam może każdy Dar Mój, gdy nieroztropnie jest używany...
- Uroda - może ułatwić wam życie, bo piękności wiele się wybacza, lecz uczy was wtedy nieprzyjaciel wasz, że macie prawo mieć “lepiej" i “więcej" niż inni ze względu na piękność waszą. Wy zaś szczycicie się tym, co tak nietrwałe, zapominając o istotnej wartości waszej, handlując też urodą waszą, tłoczą się przy was ludzie szukający pozorów, nie zaś was samych.
- Zdrowie - bywa przyczyną nadużyć, gdyż na wiele rozrywek wam pozwala. Utonąć w nich możecie. Pielęgnujecie też z upodobaniem ciało wasze, przedkładając je ponad ducha waszego, a co wam zostanie, gdy starość nadejdzie?



- Inteligencja - uczy was pychy. Łatwość nauki budzi pogardę dla bliźnich gorzej uposażonych, a spryt wykorzystuje ich dla własnych korzyści. To, co się łatwo osiąga - bywa lekceważone, a celem staje się nie - poznanie każdej gałęzi nauki i nie - służenie swą wiedzą (gdyż jest to służba, którą wam ofiarowuję), a kariera ułatwiająca wam życie i pozwalająca korzystać z niego obficiej niż bliźnim waszym.

Chopin rys. E. Radziwiłłówny 1826 r.

 
(Łk.12,16-21)- Talenty, które daję wam, jakże często stają się ofertą handlową. Wtedy sprzedajecie to, coście otrzymali darmo, za jak najwyższą cenę i wykorzystujecie dla siebie. A gdy nadejdzie czas rozliczania, cóż mieć będziecie na swe usprawiedliwienie? Od was samych zależy, jak wykorzystacie Dary Moje, gdyż każdy z nich dany wam został, by wzbogacić służbę waszą. Dzieje się jednak z wami tak, iż im bardziej ubogaceni jesteście tym więcej wymagacie i czerpiecie ze świata, niewspółmiernie więcej niż dajecie. Najhojniej obdarowani, ci, którzy nie znają głodu, lęku, zagrożenia życia i bezdomności, nie chcą również pracować ani darzyć. Życie spędzają pasożytniczo – bardziej egoistyczni niż Moje zwierzęta zabiegające o dobro potomstwa i zdolne do ofiary z życia dla ratowania swoich młodych. Nawet one oskarżać was będą, bo staliście się nikczemni, okrutni i zachłanni, wyszydzając tym dobroczynność Moją i deprawując uboższych, którzy od was uczą się nadużycia istnienia. Pragną też podobnego - jak wy – używania życia i aby to osiągnąć, porzucają prostotę i uczciwość. (Jr.5,26-28) Ci, którzy dużo dóbr materialnych mają, są zgorszeniem świata i swoim postępowaniem jakże często pociągają was ku buntowi i nienawiści. Jako narzędzia nieprzyjaciela działają i niszczą wasze sumienia,a także znieczulają was na objawy zła społecznego.

Dalej w książce  "Pozwólcie ogarnąć się miłości"  Anna przekazuje:

     "Dary, którymi obdarowałem was, nadal są nie wykorzystane. Służą bowiem tylko wam. Nie tego chcę. Nie po to wam je dałem.
   Wasza wiedza przynosi wam korzyści. Tak samo - wasze stanowisko, władza, wasz spryt, wasze zdolności organizacyjne, wasze talenty, wasze warunki, dobra, które posiadacie, pochwały, którymi was darzą, pomoc, którą wam daję. Ja zaś chcę, aby wiedza wasza i sprawność służyły potrzebującym również darmo i całą dobę, gdy trzeba. Stanowisko macie, by służyć społeczeństwu, im wyższe - tym więcej, a władzę - by wspomagać, chronić, opiekować się, uczyć przykładem własnym, jak obracać ją na dobro dla bliźnich. Spryt wasz tym jest potrzebny, którym go poskąpiłem. Dobrobyt - by go dzielić z innymi, przede wszystkim z tymi, którzy go nie mają. Talenty - by nieść radość, światło i prawdę - wedle zdolności waszych. Wasze zdolności praktyczne są po to, by organizować pomoc możliwie najlepszą, usprawniać działania, tworzyć nowe, lepsze formy życia, a wszystko, z czego tak dumni jesteście, zużyć dla bliźnich z taką miłością, jaką Ja do nich mam i z jakiej was tak obdarzyłem, zawierzając wam.

   Ciągle uczę was, dzieci, odpowiedzialności za świat; uczę was też odpowiedzialności przed oczyma świata za to, kim staliście się - Przyjaciółmi Mymi - żyjącymi we wspólnocie ze Mną, Który Miłością jestem.[...]
   Oskarży was  zaś każdy Dar Mój, Dobro Moje przywłaszczone sobie kosztem bliźnich waszych. Przywłaszczone Dobro jest Dobrem nieudzielonym, podczas gdy przeznaczeniem jego było obdarzenie nim. Obdarzać zaś możecie się w każdej sekundzie życia. [...] Uśmiech, życzliwe słowo, pomoc innym w najmniejszych drobiazgach, pamięć o nich, rozmowa, telefon lub list, najmniejszy dowód, że zauważacie bliźnich waszych, że robicie co tylko możecie - to wszystko ma niesłychaną wagę w oczach Moich. [...]    
   Kto wcześnie zaczyna darzyć, posiądzie wrażliwość serca i oczu i pełniej wykorzysta swoje możliwości niż ci, którzy spoglądają na świat okiem łakomym i zagarniają co się da - ku sobie. Ci mogą w życiu swoim zmarnować wszystko i staną przede mną bez usprawiedliwienia. [...]
   Ile kto otrzymał, wiem Ja - Dawca. Ile rozdajecie, też wiem i pamiętam. W im większej ciszy darzycie, tym lepiej dla was, bo zbieranie pochwał przekreśla bezinteresowność waszego działania i przyobleka was w fałsz. Tak więc życie każde jest ogrodem pełnym kwiatów, a od was zależy, ile ich dla Mnie zerwiecie." 
     Dobre  plony w ogrodzie życia osiąga się tylko przez świadomy, dobrowolny i wytrwały wysiłek odszukania prawdy i potwierdzenia jej swoim życiem. Wtedy możemy też spodziewać się pomocy od Boga.

The_Creation_of_Adam fresk Michała Anioła

czwartek, 25 września 2014

Pokora a godność i duma



   W ostatnim poście pisałam o pokorze okazywanej Bogu, aby stanąć przed nim w prawdzie. Tutaj chciałabym temat pogłębić  pokory w kontekście stosunków międzyludzkich. W okazywaniu pokory w stosunku do człowieka trzeba być bardzo ostrożnym.
   Bóg jest Prawdą i Miłością Doskonałą.  Bóg, jako Doskonałość, kiedy okażemy Mu pokorę, wybacza nam błędy i wzmacnia swoją Mocą. Jako Miłość Doskonała nie pozbawi nas przy tym naszej godności ani dumy. 
Jezus modli się w Ogrójcu


   Człowiek z natury grzeszny i niedoskonały w mniejszym lub większym stopniu może odczytać naszą pokorę jako słabość i wykorzystać to, aby dominować nas nami i manipulować naszym postępowaniem. Może okazać się, że okazując pokorę niedoskonałemu człowiekowi nie tylko tracimy naszą godność i dumę, ale także pomagamy złu, bo pokora okazywana nie tak jak trzeba i nie temu komu trzeba jest niezgodna z Prawdą Bożą, a więc sprzeciwia się Woli Bożej, co jest grzechem, a z grzechem i z tym co doprowadza nas do grzechu trzeba walczyć i nie dopuścić, aby nad nami zwyciężyło.

Walka ze złem Pieter Bruegel the Elder,  The Dutch Proverbs

   Można zapytać - a co jeżeli  istnieje człowiek doskonały? Gratuluję, jeżeli takiego spotkacie i będzie pewni, że tak jest. Należy jednak pamiętać, aby okazując pokorę nie stracić naszej godności ani dumy. Nie pozwolić, aby inny człowiek używał nas  jako narzędzie do spełniania swoich zachcianek i  pomysłów, które nie służą dobru naszemu i dobru  innych ludzi [np. matka, która podporządkowuje się mężowi, który jest złym człowiekiem wobec niej i dzieci;  pracownik, który spełnia niezgodne z prawem i moralnością polecenia szefa].

Wikipedia tak definiuje godność:

„Godność człowieka – wyraża się w pragnieniu posiadania szacunku społeczności z uwagi na swoje walory duchowe, moralne czy też zasługi społeczne.

W polskim Kodeksie cywilnym i Kodeksie karnym

   Godność jest dobrem osobistym chronionym przez prawo.  Razem z dobrym imieniem składa się na zdefiniowane w art. 23 Kodeksu cywilnego pojęcie czci.  Z punktu widzenia Kodeksu karnego naruszenie czyjejś godności jest przestępstwem znieważenia. Sąd Najwyższy RP w wyroku z 21 marca 2007 (I CSK 292/06) stwierdził, iż godnością osobistą jest własne wewnętrzne przekonanie danego człowieka o jego etycznym i moralnym nieposzlakowaniu oraz oczekiwanie czci wobec siebie rozumianej jako pozytywne nastawienia innych osób wobec niego ze względu na społeczne i osobiste wartości, które reprezentuje. Tak rozumiana godność nie podlega wartościowaniu, a jej naruszenie występuje, gdy bez uzasadnionych podstaw, zwłaszcza w obecności osób trzecich, traktuje się kogoś negatywnie i wyraża się o nim w sposób poniżający.

W prawie Unii Europejskiej

    Karta praw podstawowych Unii Europejskiej uznaje istnienie godności ludzkiej i stanowi, że musi być ona szanowana i chroniona. W rozdziale I zatytułowanym Godność Karta wymienia prawo do życia, prawo do integralności cielesnej oraz zakazuje tortur, nieludzkiego lub poniżającego traktowania, karania oraz niewolnictwa i pracy przymusowej.

W nauczaniu Kościoła katolickiego

  Od czasów Soboru Watykańskiego II godność człowieka stała się fundamentem prawa kanonicznego. Źródło prawa jest w człowieku, bo Bóg dał człowiekowi pojęcie sprawiedliwości.”

Z wikicytatów:

   Rozróżniamy trzy rodzaje pojęcia godności. Godność osobowa oznacza wartość człowieka, która jest stała, niezniszczalna, zobowiązująca, wrodzona. Godność osobowa wpisana jest w ontyczną strukturę człowieka, co oznacza, że człowiek nie może się jej pozbyć, tak jak nie może się pozbyć własnej natury. Godność ta przysługuje każdemu tylko z tej racji, że jest człowiekiem i to niezależnie jakim człowiekiem: małym, zbrodniarzem, świętym, chorym, nienarodzonym, mądrym, biednym, bogatym, niedorozwiniętym itd. Rodzi to konsekwencje w etyce – nikt nie może być zabity, nikogo nie można pozbawić życia dla jakichś celów. Człowiek jest wartością samą w sobie – posiada godność. Godność osobowościowa – związana jest z nabytymi przez człowieka cechami, cnotami. Im ktoś w większym stopniu rozwija swą dobroć, tym posiada większą godność osobowościową. Godność osobista – to poczucie bycia kimś ważnym, zajmowanie ważnej pozycji społecznej itp.
Autor: F.J. Mazurek / Godność osoby ludzkiej podstawą praw człowieka.

    Słownik Teologii Biblijnej tak mówi m. in. o dumie ludzkiej:
„Biblia [...] dumę człowieka opiera na jego właściwościach jako stworzenia i jako dziecka Bożego; jeśli tylko nie jest niewolnikiem grzechu, człowiek nie może się wstydzić ani Boga, ani ludzi. Prawdziwa duma nie ma nic wspólnego z pychą.”

   Pycha jest karykaturą dumy. Natomiast prawdziwa duma daje się doskonale pogodzić z pokorą. Przykładem tego jest Najświętsza Maryja Panna. Na przekazany Jej przez anioła znak wybrania, odpowiada z  pokorą: «Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!» A jednocześnie niedługo potem śpiewa swój Magnifikat. W jego słowach tego kantyku jest  Ona w pełni świadoma swych wartości, zawdzięczanych zresztą jedynie Bogu.  

Magnifikat Benedito_Calixto

    Słownik Teologii Biblijnej tak mówi także m. in. o dumie ludzkiej:

„W   Piśmie  św.  nie    ma  specjalnego  terminu    na  oznaczenie  dumy,    lecz  właściwość  ta  jest przedstawiana   na   gruncie dwóch postaw człowieka. Pierwsza z nich, zawsze pełna szlachetności [...] jest   zbliżona   do wolności.   Hebrajczycy   przedstawiają   ją za pomocą następującej parafrazy: trzymanie   się prosto,   posiadanie   wyraźnego oblicza, wyrażanie się otwarte.  Druga postawa zbliża się do zaufania, którego promieniowaniem jest właśnie duma. [...] jest to chlubienie się czymś lub   opieranie   się   na   czymś   po   to, by  wywołać w sobie poczucie  pewnej wartości, by móc spojrzeć śmiało w oczy sobie, innemu człowiekowi, a nawet Bogu.