czwartek, 25 września 2014

Pokora a godność i duma



   W ostatnim poście pisałam o pokorze okazywanej Bogu, aby stanąć przed nim w prawdzie. Tutaj chciałabym temat pogłębić  pokory w kontekście stosunków międzyludzkich. W okazywaniu pokory w stosunku do człowieka trzeba być bardzo ostrożnym.
   Bóg jest Prawdą i Miłością Doskonałą.  Bóg, jako Doskonałość, kiedy okażemy Mu pokorę, wybacza nam błędy i wzmacnia swoją Mocą. Jako Miłość Doskonała nie pozbawi nas przy tym naszej godności ani dumy. 
Jezus modli się w Ogrójcu


   Człowiek z natury grzeszny i niedoskonały w mniejszym lub większym stopniu może odczytać naszą pokorę jako słabość i wykorzystać to, aby dominować nas nami i manipulować naszym postępowaniem. Może okazać się, że okazując pokorę niedoskonałemu człowiekowi nie tylko tracimy naszą godność i dumę, ale także pomagamy złu, bo pokora okazywana nie tak jak trzeba i nie temu komu trzeba jest niezgodna z Prawdą Bożą, a więc sprzeciwia się Woli Bożej, co jest grzechem, a z grzechem i z tym co doprowadza nas do grzechu trzeba walczyć i nie dopuścić, aby nad nami zwyciężyło.

Walka ze złem Pieter Bruegel the Elder,  The Dutch Proverbs

   Można zapytać - a co jeżeli  istnieje człowiek doskonały? Gratuluję, jeżeli takiego spotkacie i będzie pewni, że tak jest. Należy jednak pamiętać, aby okazując pokorę nie stracić naszej godności ani dumy. Nie pozwolić, aby inny człowiek używał nas  jako narzędzie do spełniania swoich zachcianek i  pomysłów, które nie służą dobru naszemu i dobru  innych ludzi [np. matka, która podporządkowuje się mężowi, który jest złym człowiekiem wobec niej i dzieci;  pracownik, który spełnia niezgodne z prawem i moralnością polecenia szefa].

Wikipedia tak definiuje godność:

„Godność człowieka – wyraża się w pragnieniu posiadania szacunku społeczności z uwagi na swoje walory duchowe, moralne czy też zasługi społeczne.

W polskim Kodeksie cywilnym i Kodeksie karnym

   Godność jest dobrem osobistym chronionym przez prawo.  Razem z dobrym imieniem składa się na zdefiniowane w art. 23 Kodeksu cywilnego pojęcie czci.  Z punktu widzenia Kodeksu karnego naruszenie czyjejś godności jest przestępstwem znieważenia. Sąd Najwyższy RP w wyroku z 21 marca 2007 (I CSK 292/06) stwierdził, iż godnością osobistą jest własne wewnętrzne przekonanie danego człowieka o jego etycznym i moralnym nieposzlakowaniu oraz oczekiwanie czci wobec siebie rozumianej jako pozytywne nastawienia innych osób wobec niego ze względu na społeczne i osobiste wartości, które reprezentuje. Tak rozumiana godność nie podlega wartościowaniu, a jej naruszenie występuje, gdy bez uzasadnionych podstaw, zwłaszcza w obecności osób trzecich, traktuje się kogoś negatywnie i wyraża się o nim w sposób poniżający.

W prawie Unii Europejskiej

    Karta praw podstawowych Unii Europejskiej uznaje istnienie godności ludzkiej i stanowi, że musi być ona szanowana i chroniona. W rozdziale I zatytułowanym Godność Karta wymienia prawo do życia, prawo do integralności cielesnej oraz zakazuje tortur, nieludzkiego lub poniżającego traktowania, karania oraz niewolnictwa i pracy przymusowej.

W nauczaniu Kościoła katolickiego

  Od czasów Soboru Watykańskiego II godność człowieka stała się fundamentem prawa kanonicznego. Źródło prawa jest w człowieku, bo Bóg dał człowiekowi pojęcie sprawiedliwości.”

Z wikicytatów:

   Rozróżniamy trzy rodzaje pojęcia godności. Godność osobowa oznacza wartość człowieka, która jest stała, niezniszczalna, zobowiązująca, wrodzona. Godność osobowa wpisana jest w ontyczną strukturę człowieka, co oznacza, że człowiek nie może się jej pozbyć, tak jak nie może się pozbyć własnej natury. Godność ta przysługuje każdemu tylko z tej racji, że jest człowiekiem i to niezależnie jakim człowiekiem: małym, zbrodniarzem, świętym, chorym, nienarodzonym, mądrym, biednym, bogatym, niedorozwiniętym itd. Rodzi to konsekwencje w etyce – nikt nie może być zabity, nikogo nie można pozbawić życia dla jakichś celów. Człowiek jest wartością samą w sobie – posiada godność. Godność osobowościowa – związana jest z nabytymi przez człowieka cechami, cnotami. Im ktoś w większym stopniu rozwija swą dobroć, tym posiada większą godność osobowościową. Godność osobista – to poczucie bycia kimś ważnym, zajmowanie ważnej pozycji społecznej itp.
Autor: F.J. Mazurek / Godność osoby ludzkiej podstawą praw człowieka.

    Słownik Teologii Biblijnej tak mówi m. in. o dumie ludzkiej:
„Biblia [...] dumę człowieka opiera na jego właściwościach jako stworzenia i jako dziecka Bożego; jeśli tylko nie jest niewolnikiem grzechu, człowiek nie może się wstydzić ani Boga, ani ludzi. Prawdziwa duma nie ma nic wspólnego z pychą.”

   Pycha jest karykaturą dumy. Natomiast prawdziwa duma daje się doskonale pogodzić z pokorą. Przykładem tego jest Najświętsza Maryja Panna. Na przekazany Jej przez anioła znak wybrania, odpowiada z  pokorą: «Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!» A jednocześnie niedługo potem śpiewa swój Magnifikat. W jego słowach tego kantyku jest  Ona w pełni świadoma swych wartości, zawdzięczanych zresztą jedynie Bogu.  

Magnifikat Benedito_Calixto

    Słownik Teologii Biblijnej tak mówi także m. in. o dumie ludzkiej:

„W   Piśmie  św.  nie    ma  specjalnego  terminu    na  oznaczenie  dumy,    lecz  właściwość  ta  jest przedstawiana   na   gruncie dwóch postaw człowieka. Pierwsza z nich, zawsze pełna szlachetności [...] jest   zbliżona   do wolności.   Hebrajczycy   przedstawiają   ją za pomocą następującej parafrazy: trzymanie   się prosto,   posiadanie   wyraźnego oblicza, wyrażanie się otwarte.  Druga postawa zbliża się do zaufania, którego promieniowaniem jest właśnie duma. [...] jest to chlubienie się czymś lub   opieranie   się   na   czymś   po   to, by  wywołać w sobie poczucie  pewnej wartości, by móc spojrzeć śmiało w oczy sobie, innemu człowiekowi, a nawet Bogu.
 

wtorek, 2 września 2014

Pokora źródłem mocy



Tak o cnocie pokory mówi Wikipedia:
„Pokora -  cnota moralna, która w ogólnym rozumieniu polega na uznaniu własnej ograniczoności, nie wywyższaniu się ponad innych i unikaniu chwalenia się swoimi dokonaniami.
Jak mówi znany holenderski psychiatra,Gerard J. M. van den Aardweg: "Pokora jest warunkiem uzyskania dojrzałości duchowej oraz psychicznej".
Pokora jest bardziej stanem ducha, postawą życiową wyrażającą nasze przekonanie na temat otaczającego nas świata, jak również ogółu istot go zamieszkujących. Może stanowić punkt odniesienia do naszych działań lub przemyśleń. Ale także w rozumieniu psychologicznym dawać oparcie. Jestem pokorny, a zatem uznaję, że wszyscy ludzie są równi. I podlegają tym samym prawom. Pokora w sensie filozoficznym jest uznaniem ludzkich ograniczeń; ciała i umysłu. Ale także nadrzędnej roli człowieka w świecie przyrody, nakładającym na niego prawa i obowiązki.”
W chrześcijaństwie cnota ta nabiera znaczenia w odniesieniu do Boga. Polega na uznaniu swoich grzechów    i Boga jako źródła pochodzenia wszelkiego dobra. Jest uważana za fundament pozostałych cnót ludzkich i nadprzyrodzonych.
Dla chrześcijanina więc pokora to prawda o sobie i o Bogu.

„Pan Bóg tak lubi pokorę, bo sam jest prawdą najwyższą, a pokora niczym innym nie jest, tylko chodzeniem w prawdzie” / św. Teresa z Avila

Prawdziwej pokorze towarzyszą pewne znaki: radość, pokój, cichość i moc. Objawami fałszywej pokory są: zniechęcenie, rezygnacja z ćwiczenia się w cnotach, nieustanny niepokój serca i brak przebaczania sobie popełnionych błędów.
Pokora polega na uniżeniu ludzkiego ducha przed Bogiem. Pojawia się wówczas, gdy uznaje się w sercu i potwierdza życiową postawą, że Bóg jest wszystkim, że z samego siebie człowiek nic nie może.

Tak o pokorze mówi Jan Chryzostom ok. (350-407)- biskup Konstantynopola, pisarz chrześcijański, uznawany za największego kaznodzieję kościoła Wschodu, doktor Kościoła, święty Kościoła katolickiego i prawosławnego: „Ona jest matką mądrości. Kto będzie ją miał, ten posiądzie również resztę.”

Św. Jan Chryzostom
„Przykład chrześcijańskiej pokory zostawiła nam w swym Magnifikat Maryja. Pokora ta nie sprowadza się do naturalnego dla stworzeń poczucia słabości, którą nosi w sobie szczególnie każdy grzesznik. Jest to [...] świadomość siły, pochodzącej całkowicie od Boga: Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas” (2 Kor 4, 7).”

T.C. Gotch Zwiastowanie


„Bóg spogląda na pokornych i pochyla się ku nim (Ps 138,6; 113, 6 n); chlubiąc się jedynie swoją słabością(2 Kor 12,9), otwierają się oni na potęgę Jego łaski, która nie jest w nich daremna (1 Kor 15, 10). [...] Poprzez pokornych, którymi świat gardzi, mądrość Wszechmocnego chętnie objawia się na zewnątrz (1 Kor 1, 25. 28 n). Jakąż pokorę  podziwiamy u tego, którego wysłał Pan, aby Mu przygotował drogę i który pragnie jedynie umniejszenia własnego (J 1, 27; 3, 28 nn)!

Ubogą Dziewicę, która pragnie pozostać jedynie służebnicą, Bóg czyni Matką swojego Syna, Pana naszego (Łk 1, 38. 43).” / Słownik teologii biblijnej, Poznań 1994.   



Tak o Mocy Bożej dla pokornych przekazuje nam Anna w swojej książce „Pozwólcie ogarnąć się miłości”:

 „To, co Ja wam daję dostępne jest dla każdego z was, dostępniejsze jednak dla pokornych i żyjących w prawdzie. Kto wie, że w oczach Moich mały jest i grzeszny, słaby i niewytrwały, ten liczy na Moją Moc, Świętość i wierną Miłość, bardziej niż ten, kto uznaje się wielkim, mądrym i silnym.
   Kto pojmie całą głębię własnej słabości, ten dopiero w zupełności polega na pełnej Miłosierdzia Mocy, którą wam daję zawsze i bez ograniczeń. Dlatego nie odbieram wam słabości waszej, lecz na niej buduję Moją Chwałę w was. Im mniej bowiem zaufania do własnych możliwości żyje w was, tym więcej zawierzenia we Mnie u tych, którzy kochają Mnie, szukają i pragną przyjaźni Mojej. Właśnie do was mówię te słowa; wam daję pomoc Moją. Nie ma przecież wśród was "dobrych" i "świętych". Istnieją ci, co widzą słabość swoją i ludzie „ślepi" na nią, ufni w swoją moc. Ten tylko żyć może w świetle, kto ma oczy zdrowe. Jeśli oczy waszej duszy widzą grzech wszechobecny w świecie waszym, wspólnotę ludzkiej słabości, którą podzielacie wszyscy, widzą też nieskończoną Miłość Moją podtrzymującą wasz świat, Miłującą was – pomimo wszystko. Dlatego przystoi wam wdzięczność wielka za Dar Miłości Mojej, Objawionej wam przez Jezusa Chrystusa, Słowo Moje, ofiarowane wam i za was [...].
   Ten kto pozornie mało ode mnie otrzymał, zna  lepiej swoją znikomą wartość i nie wie nawet, że otrzymal skarb największy – pokorę, która jest świadomością nędzy kondycji ludzkiej wobec Mnie. [...] 
   Jeżeli ktoś z was powierza Mi swój los w zaufaniu najgłębszym i nie cofa swego oddania w latach prób i przeciwności, bo one są sprawdzianem szczerości waszej, wtedy Ja biorę to zwykłe życie w Swoje Dłonie i czynie je nieskończenie bogatym, płodnym, owocującym przez pokolenia.”

Przykład łotra, który był ukrzyżowany wraz z Jezusem i w ostatnim tchnieniu życia powierzył swój los Chrystusowi, za co otrzymał łaskę zbawienia, daje nam obraz potęgi pokory okazanej Bogu nawet po grzesznym życiu.
 



F. Mauriac 




- francuski pisarz zaliczany do największych pisarzy katolickich XX w.  laureat literackiej Nagrody Nobla (1952) tak pisał:

„[...] Ty przyszedłeś do grzeszników, do ludzi mało ciekawych.
Przyszedłeś do ludzi ubogich w miłość, w cnoty.
Do ludzi, którzy nie dają sobie rady sam i potrzebują Ciebie.
Dzięki Ci Boże, że jestem spośród nich.
Gdybym miał piękną duszę, bogatą, cnotliwą, to chciałbym od razu być na piedestale.
Wysoko nosiłbym głowę.
A Ty patrzysz na dół, na ludzi pokornych, którzy biją się w piersi.
Pozostawiłbyś mnie samego mojej samowystarczalności.
A bez Ciebie – co stałoby się ze mną?
O tak, dziękuję Ci, Panie, że jestem jak inni ludzie.
Zmiłuj się nade mną, bo jestem grzesznikiem.”  

"...chcąc rozmawiać z Niebem, trzeba uniżyć się aż do prochu ziemi" - św. ojciec Pio  z Pietrelciny, kapucyn / "Konanie Jezusa w Ogrodzie Oliwnym. Godzina święta"