wtorek, 2 września 2014

Pokora źródłem mocy



Tak o cnocie pokory mówi Wikipedia:
„Pokora -  cnota moralna, która w ogólnym rozumieniu polega na uznaniu własnej ograniczoności, nie wywyższaniu się ponad innych i unikaniu chwalenia się swoimi dokonaniami.
Jak mówi znany holenderski psychiatra,Gerard J. M. van den Aardweg: "Pokora jest warunkiem uzyskania dojrzałości duchowej oraz psychicznej".
Pokora jest bardziej stanem ducha, postawą życiową wyrażającą nasze przekonanie na temat otaczającego nas świata, jak również ogółu istot go zamieszkujących. Może stanowić punkt odniesienia do naszych działań lub przemyśleń. Ale także w rozumieniu psychologicznym dawać oparcie. Jestem pokorny, a zatem uznaję, że wszyscy ludzie są równi. I podlegają tym samym prawom. Pokora w sensie filozoficznym jest uznaniem ludzkich ograniczeń; ciała i umysłu. Ale także nadrzędnej roli człowieka w świecie przyrody, nakładającym na niego prawa i obowiązki.”
W chrześcijaństwie cnota ta nabiera znaczenia w odniesieniu do Boga. Polega na uznaniu swoich grzechów    i Boga jako źródła pochodzenia wszelkiego dobra. Jest uważana za fundament pozostałych cnót ludzkich i nadprzyrodzonych.
Dla chrześcijanina więc pokora to prawda o sobie i o Bogu.

„Pan Bóg tak lubi pokorę, bo sam jest prawdą najwyższą, a pokora niczym innym nie jest, tylko chodzeniem w prawdzie” / św. Teresa z Avila

Prawdziwej pokorze towarzyszą pewne znaki: radość, pokój, cichość i moc. Objawami fałszywej pokory są: zniechęcenie, rezygnacja z ćwiczenia się w cnotach, nieustanny niepokój serca i brak przebaczania sobie popełnionych błędów.
Pokora polega na uniżeniu ludzkiego ducha przed Bogiem. Pojawia się wówczas, gdy uznaje się w sercu i potwierdza życiową postawą, że Bóg jest wszystkim, że z samego siebie człowiek nic nie może.

Tak o pokorze mówi Jan Chryzostom ok. (350-407)- biskup Konstantynopola, pisarz chrześcijański, uznawany za największego kaznodzieję kościoła Wschodu, doktor Kościoła, święty Kościoła katolickiego i prawosławnego: „Ona jest matką mądrości. Kto będzie ją miał, ten posiądzie również resztę.”

Św. Jan Chryzostom
„Przykład chrześcijańskiej pokory zostawiła nam w swym Magnifikat Maryja. Pokora ta nie sprowadza się do naturalnego dla stworzeń poczucia słabości, którą nosi w sobie szczególnie każdy grzesznik. Jest to [...] świadomość siły, pochodzącej całkowicie od Boga: Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas” (2 Kor 4, 7).”

T.C. Gotch Zwiastowanie


„Bóg spogląda na pokornych i pochyla się ku nim (Ps 138,6; 113, 6 n); chlubiąc się jedynie swoją słabością(2 Kor 12,9), otwierają się oni na potęgę Jego łaski, która nie jest w nich daremna (1 Kor 15, 10). [...] Poprzez pokornych, którymi świat gardzi, mądrość Wszechmocnego chętnie objawia się na zewnątrz (1 Kor 1, 25. 28 n). Jakąż pokorę  podziwiamy u tego, którego wysłał Pan, aby Mu przygotował drogę i który pragnie jedynie umniejszenia własnego (J 1, 27; 3, 28 nn)!

Ubogą Dziewicę, która pragnie pozostać jedynie służebnicą, Bóg czyni Matką swojego Syna, Pana naszego (Łk 1, 38. 43).” / Słownik teologii biblijnej, Poznań 1994.   



Tak o Mocy Bożej dla pokornych przekazuje nam Anna w swojej książce „Pozwólcie ogarnąć się miłości”:

 „To, co Ja wam daję dostępne jest dla każdego z was, dostępniejsze jednak dla pokornych i żyjących w prawdzie. Kto wie, że w oczach Moich mały jest i grzeszny, słaby i niewytrwały, ten liczy na Moją Moc, Świętość i wierną Miłość, bardziej niż ten, kto uznaje się wielkim, mądrym i silnym.
   Kto pojmie całą głębię własnej słabości, ten dopiero w zupełności polega na pełnej Miłosierdzia Mocy, którą wam daję zawsze i bez ograniczeń. Dlatego nie odbieram wam słabości waszej, lecz na niej buduję Moją Chwałę w was. Im mniej bowiem zaufania do własnych możliwości żyje w was, tym więcej zawierzenia we Mnie u tych, którzy kochają Mnie, szukają i pragną przyjaźni Mojej. Właśnie do was mówię te słowa; wam daję pomoc Moją. Nie ma przecież wśród was "dobrych" i "świętych". Istnieją ci, co widzą słabość swoją i ludzie „ślepi" na nią, ufni w swoją moc. Ten tylko żyć może w świetle, kto ma oczy zdrowe. Jeśli oczy waszej duszy widzą grzech wszechobecny w świecie waszym, wspólnotę ludzkiej słabości, którą podzielacie wszyscy, widzą też nieskończoną Miłość Moją podtrzymującą wasz świat, Miłującą was – pomimo wszystko. Dlatego przystoi wam wdzięczność wielka za Dar Miłości Mojej, Objawionej wam przez Jezusa Chrystusa, Słowo Moje, ofiarowane wam i za was [...].
   Ten kto pozornie mało ode mnie otrzymał, zna  lepiej swoją znikomą wartość i nie wie nawet, że otrzymal skarb największy – pokorę, która jest świadomością nędzy kondycji ludzkiej wobec Mnie. [...] 
   Jeżeli ktoś z was powierza Mi swój los w zaufaniu najgłębszym i nie cofa swego oddania w latach prób i przeciwności, bo one są sprawdzianem szczerości waszej, wtedy Ja biorę to zwykłe życie w Swoje Dłonie i czynie je nieskończenie bogatym, płodnym, owocującym przez pokolenia.”

Przykład łotra, który był ukrzyżowany wraz z Jezusem i w ostatnim tchnieniu życia powierzył swój los Chrystusowi, za co otrzymał łaskę zbawienia, daje nam obraz potęgi pokory okazanej Bogu nawet po grzesznym życiu.
 



F. Mauriac 




- francuski pisarz zaliczany do największych pisarzy katolickich XX w.  laureat literackiej Nagrody Nobla (1952) tak pisał:

„[...] Ty przyszedłeś do grzeszników, do ludzi mało ciekawych.
Przyszedłeś do ludzi ubogich w miłość, w cnoty.
Do ludzi, którzy nie dają sobie rady sam i potrzebują Ciebie.
Dzięki Ci Boże, że jestem spośród nich.
Gdybym miał piękną duszę, bogatą, cnotliwą, to chciałbym od razu być na piedestale.
Wysoko nosiłbym głowę.
A Ty patrzysz na dół, na ludzi pokornych, którzy biją się w piersi.
Pozostawiłbyś mnie samego mojej samowystarczalności.
A bez Ciebie – co stałoby się ze mną?
O tak, dziękuję Ci, Panie, że jestem jak inni ludzie.
Zmiłuj się nade mną, bo jestem grzesznikiem.”  

"...chcąc rozmawiać z Niebem, trzeba uniżyć się aż do prochu ziemi" - św. ojciec Pio  z Pietrelciny, kapucyn / "Konanie Jezusa w Ogrodzie Oliwnym. Godzina święta"   
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz