czwartek, 4 sierpnia 2016

Droga do zaufania Bogu



   Zaufanie Bogu i posłuszeństwo Jego woli to fundament  naszej wiary. Bez spełnienia tych warunków  nie mamy szans na współpracę z Bogiem a w rezultacie  nie staniemy się obywatelami Królestwa Niebieskiego.
 Dobrze  sobie uświadomić, że  Bóg spotykając się z nami, rozmawiając, przebywając z nami, pragnie od nas jedynie naszego bezgranicznego zaufania, stawania przed Nim bez lęku  i  postawy  zaufania dziecka.  Pragnie  naszej wiary w to,  że On nas kocha i że nie zrobi  nam  krzywdy, i że chce  nas nieustannie  obdarowywać.  Powinniśmy   przestać trzymać się kurczowo swoich schematów, naszej precyzyjnej i zdyscyplinowanej drogi do Niego. Bóg chce przejąć kontrolę nad naszym życiem, ale chce On to zrobić tylko za naszą zgodą i robić to razem z nami. 
 





   Trudno  nam zaufać Bogu w sytuacjach trudnych, konfliktowych, pełnych cierpienia i zmagań. Zawierzenie siebie wtedy bez reszty  jest sprawdzianem naszej ufności. Moment zaufania to moment rozbijania skorupy naszego serca, to moment wyboru, decyzji, postawienia wszystkiego na Boga i otwarcia się całkowitego na Niego.

   Dlatego właśnie, by zaufać, tak naprawdę zaufać, potrzebna nam jest pokora. To mówi nam Teresa z Ávili: „Duszy potrzeba pokory i jeszcze raz pokory” (por. T IV 2,9). Uznać, że to Bóg wie wszystko najlepiej, że On mnie poprowadzi najszybszą i najwspanialszą ścieżką, nawet jeśli jest ona bardzo i to bardzo wymagająca. Bóg zna nasze siły, nasze predyspozycje, wie ile włożyliśmy wysiłku, by się poprawić, co zmieniliśmy w programie naszego dnia, naszej codzienności, co zmieniliśmy w naszym zachowaniu i w relacjach z ludźmi, z czego zrezygnowaliśmy. Dlatego On wie doskonale, czego nam potrzeba: czy pocieszenia, czy strapienia, czy ogromnej słodyczy, czy cierpienia. I Jezus wie też dokładnie, ile jesteśmy w stanie wytrzymać, jak wysoko możemy na dzisiaj unieść się w górę do lotu i jak wiele mamy sił. Orzeł w postaci Jezusa leci obok i może nas wziąć zawsze na swoje skrzydła. Pragnie tylko jednego: naszego zaufania. Nasze zaufanie Bogu to nasz dar dla Boga.

   Zawierzenie oznacza spokojne zamknięcie oczu duszy, odwrócenie myśli od udręki i oddanie się swego strapienia Bogu. Sprzeczne z zawierzeniem jest martwienie się, zamęt, wola rozmyślania o konsekwencjach zdarzenia. Zamknijcie oczy i pozwólcie Bogu pracować, zamknijcie oczy i myślcie o obecnej chwili, odwracając myśli od przyszłości jak od pokusy.
   Dostajemy niewiele łask, kiedy męczymy się i dręczymy się, aby je otrzymać; otrzymujemy ich bardzo dużo, kiedy modlitwa jest pełnym zawierzeniem danej sprawy Bogu.
   Kiedy dręczy nas jakiś problem lub czyjeś  postępowanie nie możemy spać, wszystko chcemy oceniać, wszystkiego dociec, o wszystkim myśleć, aby samemu poradzić sobie z zaistniałą sytuacją.  W ten sposób zawierzamy siłom ludzkim. A to właśnie stoi na przeszkodzie, aby Bóg udzielił nam pomocy. Ubolewa On nad tym, że nie zawierzamy Jemu  swojego zmartwienia, ale bez  oddania mu naszego problemu On nic nie może zrobić. 
   Zaufanie Bogu jest łaską. Każdy człowiek otrzymuje tę łaskę, lecz ma problem z jej przyjęciem. Ów problem to lęk, gniew, niepokój… To są namiętności, określone emocje, które są najczęściej jako skutki wynikające z grzechów
   Konieczne jest przeciwstawienie się lękowi w ten sposób, że czynimy go treścią naszej modlitwy, opowiadając Bogu o nim. Mówimy o gniewie, o jego przyczynach zaistnienia, o naszej bezradności. Nie modlimy się w klimacie gniewu, lecz treścią modlitwy czynimy nasz gniew.
    Trzeba powiedzieć Bogu o gniewie, który do Niego odczuwam. Bóg nie napełnia lękiem, ponieważ Bóg jest Miłością. W Bogu nie ma lęku. On nie napełnia człowieka tym, co jest złe. Nie ma jednak wpływu na to, że człowiek świadomie i dobrowolnie popełnia grzech. A skutkiem grzechu jest lęk.
    Jedni ludzie przyjmują słowo z wiarą, ich serca są przygotowane choćby przez to, że są wolni od żalu i otrzymali łaskę zgody na to, co było trudne w ich przeszłości. Serce człowieka żyjące przebaczeniem, pogodzeniem się, ufnością, jest przygotowane na przyjęcie i rozwój w nim słowa Bożego. Kiedy zaś tego nie będzie, to choćby człowiek często słuchał słowa Bożego, ono nie wyda w nim plonu. 

  Mogę ,  patrząc z punktu widzenia  wiary na wydarzenia, które dokonują się wokół mnie, wierzyć,  że   Bóg towarzyszy  mnie i  moim   najbliższym, że kocha  nas  wraz z naszymi  słabościami  i że  pragnie  nas  odnowić  w swoim Duchu. Sytuacja trudna, staje się dla mnie  wyzwaniem  wiary.  Pozwalam się  przeniknąć  Duchowi  Jezusa,  by  On   mnie poprowadził w moim myśleniu, rozeznaniu i podjęciu odpowiednich decyzji.

Prorok mówi w Ks. Przysłów 3: 5 – 6 (BT): „Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku, myśl o Nim na każdej drodze, a On twe ścieżki wyrówna”. Kiedy przyjmujesz Jezusa Chrystusa jako swojego Zbawiciela, zstępuje na ciebie Duch Boży i zamieszkuje w twoim sercu. Jest to jedno z największych błogosławieństw związanych ze zbawieniem: nie potrzebujesz żadnych pośredników, aby dotrzeć do Boga. On po prostu zamieszkuje w twoim sercu, a ty możesz się nauczyć, jak wsłuchiwać się w Jego głos.

Anna_Blunden_-_'For_Only_One_Short_Hour'

   Aby mieć prawdziwe zaufanie w Bogu i być świadomym istnienia Jego głosu, musimy nałogowo studiować Pismo. Biblia jest pokarmem dla naszego ducha. Kiedy poświęcamy czas na czytanie i rozważanie Pisma, budujemy w sobie silnego ducha. Dzięki temu możemy słuchać, jak Bóg szepcze do naszego serca – w którym zresztą zamieszkał – i podejmować decyzje, opierając się na tym, dokąd On nas prowadzi, nie zaś na tym, co sobie myślimy, czujemy lub czego chcemy.

Poniżej teksty z książki Anna: „Pozwólcie ogarnąć się miłości”

Cz. 1

Rozdz. 7

Odrzućcie lęk, zwracając się ku Mnie. Stańcie się znowu jak dzieci: ufni i bezpośredni, pewni, że Ojciec was kocha

Rozdz. 12

Cóż więc jest miarą waszej miłości rzeczywistej?
Czas, w jakim trwacie przy Mnie. A co jest waszym trwaniem? POSTAWA ZAUFANIA. Nie modlitwa wykrojona z doby waszego życia - oddana Mi - a modlitwa życia ze Mną

Rozdz. 18

Teraz Ja zapytam cię, dziecko - jak możliwa jest przyjaźń bez ufności? Niemożliwa, prawda?
Przyjacielowi ufa się, polega na nim, liczy na niego jak na siebie samego, dzieli z nim pragnienia, zamiary i współpracuje w ich realizacji.
Takim przyjacielem jest Bóg dla tego, kto Go wybiera i pragnie z Nim iść.

Rozdz. 24


Wola wasza mówi Mi - “tak”, bo rozum wasz stwierdził, że jestem Największym Dobrem świata, ale jeszcze mało Mnie znacie. Wydaję się wam daleki, groźny, wymagający. Lękacie się Mojego gniewu i kary. Skutki znieprawienia świata: krzywdę, niesprawiedliwość, choroby, cierpienie i śmierć przypisujecie Mnie i trudno wtedy przychodzi wam zaufanie.
Rozumiem was, dlatego jestem nieskończenie cierpliwy.

Rozdz. 30

Najdonioślejsze wydarzenia w Dziele Zbawienia dokonały się przez ludzi starych, chorych, słabych, niewykształconych, nisko przez otoczenie ocenianych, lekceważonych lub odrzucanych jako “grzesznych”.
Są tego dwie przyczyny: Miłosierdzie Moje, które zawsze zwraca się ku ubóstwu i biedom ludzkim i – odpowiedź człowieka.
W Moich sprawach może uczestniczyć każdy z was - jeżeli zechce. Ja Sam uczę was, wspomagam, dodaję sił, podtrzymuję w dniach próby. Naprawdę nie ma takiej słabości, na której nie mógłbym zbudować największego dzieła - jeżeli człowiek zaufa Mi.

Cz. 2

Rozdz. 19

Aby Gość przybył, gospodarz musi zapalić światło pragnienia, otworzyć drzwi domu - serca swego i oczekiwać z ufnością, bo Bóg go nie zawiedzie, gdy spostrzeże przygotowania - uczynione w duszy - mocą woli, umysłu i stęsknionego serca.

Rozdz. 21

Twoją jest ufność w Mądrość Moją i zawierzenie Prawom Moim dla ludzkością, które ci ukazałem. Twoją jest wytrwałość i wysiłek pomimo braku odzewu, niechęci, podejrzliwości i oszczerstw, pomimo samotności, pokus, zniechęcenia i zagrożenia, które dopuszczam, aby cię ogołocić ze wszystkich ziemskich nadziei. I cieszę się, że poddajesz się Moim staraniom coraz pełniej, bo tym mówisz Mi o swojej ufności i o miłości dla Mnie.

Cz. 3

Rozdz. 12

Niech też was nie przerażają trudności, bo wedle ich ciężaru daję wam Moją Moc, tylko używacie jej rzadko, bo mała jest ufność wasza.

Cz. 4

Rozdz. 17

Mówiłem wam, dzieci, że wasza miłość własna ostatnia Mi się poddaje. Przyczyną jest nadal brak zawierzenia Mnie i niewiara w to, że dbam o was i o was się troszczę, że znana jest Mi każda myśl wasza, każdy lęk, zmartwienie czy zła przygoda i że Ja Sam wszystkiemu zaradzę. Nadal nie ufacie Mi i polegacie na sobie. Im więcej pragnień i pożądań rządzi wami, tym więcej trudu i zainteresowania poświęcacie zabiegom wokół swego dobra. Gdybyż to było chociaż prawdziwe dobro! Niestety jest wręcz przeciwnie. Czas poświęcony zaspokajaniu swoich zachcianek, pożądań i przyjemności odebrany jest bliźnim waszym.
[...]
Tak więc dojrzałymi do skutecznej współpracy ze Mną ci są, którzy odwrócili się od możliwości własnych, zrozumiawszy, iż mało są warte, a uchwycili się Miłości Mojej, zaufali Jej i stale we wszystkim polegają na Mnie.
Doprawdy, nawet gdybym nie miłował ich, dla ich ufności dałbym im pomoc Moją.

Cz. 5

Rozdz. 19

Chcę, aby wszyscy przychodzili do Mnie z zaufaniem, jak do dobrego Ojca przybiegają dzieci po radę, pomoc i pociechę, pewni, że otrzymają je.
Pragnę, abyście byli śmiali, bezpośredni, szczerzy, mówiąc ze Mną. Niech odpadną z was lęki, mylne wyobrażenia, a poczucie odległości ode Mnie odrzućcie. Ona nie istnieje. Ja, Jezus, Zbawiciel wasz, każdego z was kocham Moją Miłością, Miłością Boga, a więc - nieskończoną i każdy z was jest dla Mnie ukochanym dzieckiem, różnym od innych, potrzebującym Mnie tak, jak Ja potrzebuję waszego zawierzenia, by móc wam służyć Mocą Moją.
 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz